Przez całe życie problem kołtunów i zaplątanych włosów
towarzyszył mi każdego dnia.
Codziennie to samo - dodatkowe 20 min po kąpieli potrzebnych na rozczesanie moich włosów !
TRAGEDIA...
Próbowałam wielu kosmetyków ułatwiających
rozczesywanie.
Nic nie pomagało.
Wszelkie olejki, odżywki tylko przetłuszczały moje
włosy a problem pozostał.
Pierwszym zbawiennym produktem była szczotka Tangle Teezer . Pomogła mi częściowo uporać się z problemem, jednak jeszcze czegoś brakowało.
Ogólnie miewam wysuszone włosy, ale wszelkie nałożenie odżywki czy oliwek sprawia, że po paru godzinach wydają się już tłuste.
W Rossmanie trafiłam kiedyś na szampony firmy AUSSIE - testowałam już kilka z nich i każdy sprawdza się rewelacyjnie. Kupiłam też szampon Keratnowy firmy Cameleo - który ma sporo dobrych opinii na forach jednak jak dla mnie jest średni - znacznie utrudnia rozczesanie włosów. Dlatego aby go zużyć po prostu mieszam pół na pół z szaponami AUSSIE. Szampony te może nie są tanie, ale jeśli ktoś boryka się z takimi problemami jak ja, na pewno woli wydać kilka złotych więcej i mieć problem z głowy.
Maska, którą stosuję obecnie - zakupiona również w Rossmanie - B.app, Kuracja keratynowa - jest ok, ale żebym odczuwała jakąś poprawę stanu moich włosów to zdecydowanie NIE !
Zdecydowanie wolałam poprzedniczkę maskę Schwarzkopf, Essence Ultime, Diamond Color & Radiance
świetnie wygładzała włosy i nie
obciążała ich - na pewno do niej wrócę.
Aby naoliwić końcówki włosów a nie przeciążyć ich stosuję zamiennie
3 jak dla mnie bardzo trafione
produkty
- Dove, Advanced Hair Series, Pure Care Dry Oil, Lekki olejek do
wszystkich rodzajów włosów
- Farouk, Biosilk, Silk Therapy - Naturalny jedwab
- Bioelixire, Argan Oil, Serum (Serum do włosów z olejkiem arganowym)
Wszystkie produkty na moich włosach sprawdzają się doskonale i na pewno z żadnego z nich nie zrezygnuję. Mimo nawału kosmetyku problem rozczesywania nadal istniał, przez długi czas zmieniałam kosmetyki, próbowałam wiele produktów, testowałam próbki i nic.Stwierdziłam, że musi być jakiś cudowny środek, który pomoże mi nie wyszarpywać włosów z głowy.Nawet rozczesywanie włosów z nałożoną odżywką podczas kąpieli szerokim grzebieniem graniczyło z cudem :(
Dopiero 2 tygodnie temu wstąpiłam do mojego ulubionego sklepu kosmetycznego, niewielkiego sklepiku w moim mieście i poprosiłam sprzedawczynie o coś najlepszego i najdroższego :) zaoferowała mi
Schwarzkopf, Gliss Kur,
Hyaluron + Hair Filler, Ekspresowa odżywka regeneracyjna
zapłaciłam za nią zaledwie 15 zł - w porównaniu do cen
kosmetyków jakich używałam wcześniej to na prawdę MAŁO. Jak na razie
odżywka okazuje się zbawienna :)Po kąpieli rozczesywanie zajmuje mi 5 a nie 20
min, a ja mam więcej czasu dla siebie.Jeśli któraś z Was ma problem z
rozczesywaniem na prawdę z czystym sumieniem POLECAM!
Nie pożałujecie !
Macie jakieś swoje sprawdzone sposoby ??
Chętnie poczytam:)
Fajny post i świetny zestaw, większość produktów sama używam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa juz zakupilam szampon Aussie i teraz bede probowac, jak u mnie zadziala :P
OdpowiedzUsuńgreat post :) I follow you via GFC :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.rs/
mam ten sam problem, ja jeszcze zastanawiałam sie nad kerastase, bo juz nie mam siły na te włosy, ale jak bede w kosmetycznym to moze skusze sie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie problem plączących się włosów w pełni rozwiązał Tangle Teezer :)
OdpowiedzUsuńTangle Teezer uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńtakże używam Tangle Teezer plus grzebień o szeroko rozstawionych ząbkach :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wybróbować produkty z Aussie :)
OdpowiedzUsuńmaddelines.blogspot.com
są rewelacyjne, nie polecam jednak lakierów do włosów :)
UsuńZastanawiałam się kiedyś nad produktami Aussie, ale zniechęciły mnie średnie opinie. Tą szczotkę do włosów chętnie bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuńKolezanka również mi ją polecała ahahaha! ♥
OdpowiedzUsuńKLIK-BLOG
tez mam ta odzywke w sprayu, spisuje sie swietnie i baaardzo ulatawia rozczesywanie!:)
OdpowiedzUsuńhttp://exality.pl/
Odżywka Aussie jest mega no i TT :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie odżywkę Gliss Kur i jestem zadowolona. Lubię też naturalny jedwab oraz olejek arganowy, polecam.
OdpowiedzUsuńOdżywka Gliss kur - pamiętam u mnie też fajnie działała :)
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdza się szeroki grzebień i odżywka zaraz po umyciu włosów :)
OdpowiedzUsuńhttp://krotko-i-na-temat.blogspot.de