Wreszcie nareszcie ! koniec remontów ! mogę odetchnąć z ulgą.
Wszystko jest już na swoim miejscu, umeblowane i poukładane, czekałam na to przez pół roku - ale warto było. Już niedługo pochwalę się jakimiś zdjęciami.
Teraz wreszcie mam czas, aby wrócić na bloga, w szczególności, że mam teraz bardzo dużo czasu i przez kilka miesięcy jeszcze będę miała, gdyż oczekuję na maleństwo.
W ciąży jak to w ciąży czasami mam napady na słodkości, więc dziś postanowiłam przygotować coś sama, w mojej nowej kuchni :)
Przeglądając przepisy w internecie trafiłam na proste ciasteczka cytrynowe - są znakomite !
Już podsyłam Wam przepis:
z wymienionych składników wyszło mi 25 ciasteczek o różnych kształtach
- 200 gram mąki
- 70 gram cukru pudru
- 100 gram masła
- 1 całe jajko
- 2 łyżki soku z cytryny
- skórka starta z cytryny w zależności od upodobań - ja starłam 1 cytrynę
Wszystkie składniki łączymy ze sobą i ugniatamy ciasto. Odstawiamy je na ok. 30 minut do lodówki, po czym rozwałkujemy je i wycinamy ciasteczka. Ja użyłam stempelków (wczoraj udało mi się kupić je w NETTO) oraz małej szklanki. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni i pieczemy ciasteczka ok.15 min - aż się zarumienią.
hej, nie moge doczekać się zabawy z pieczeniem ciastek i potem ozdabianiem ich na rożne sposoby. zapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogpspot.com, u mnie post o timberlandach.
OdpowiedzUsuń